Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:30Trzy siostry
01:37Odcinek 57
01:39Dobry wieczór
01:43Witaj
01:45Napij się ze mną
01:48Proszę
01:58Jak się miewa Turkan?
02:14Dobrze
02:15Właśnie się rozstaliśmy
02:17A ty jak się czujesz?
02:24Sam nie wiem
02:25Ciężko mi spojrzeć Turkan w oczy
02:32Z jednej strony czuję szczęście, a z drugiej wstyd
02:38Nie bardzo rozumiem, co chcesz powiedzieć
02:41Szczęście i wstyd?
02:51Jestem ojcem
02:53Co?
03:00Minę urodziła wczoraj
03:02Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?
03:08Dużo się działo, nie starczyło mi czasu
03:11To niesamowite
03:15Jesteś ojcem
03:18Wiesz, jak dałem jej na imię?
03:37Jak?
03:40Kiraz
03:41Imię mojej zmarłej matki
03:51Co mogę powiedzieć?
03:56Gratulacje
03:57Zrobić ci masaż?
04:10Nie, już mi lepiej
04:11Cały dzień byłem w przeciągu
04:20Nie chciała zamknąć okna w samochodzie
04:22Ciągle się buntuje
04:23Powiedziała, że nie chce mieszkać w akademiku
04:28Mam jej wynająć mieszkanie
04:29To odsuwa jej te pomysły
04:32Oburza się na wszystko, co robię i mówię
04:36Ma charakter po mamie
04:41Derya zawsze była buntowniczką
04:45Gdy zobaczyła mamę w takim stanie
04:49Zbuntowała się jeszcze bardziej
04:50Ciągle się kłóciły
04:53Obwiniałem Nesrin
04:54Ale dziś widzę, że naprawdę dobrze sobie z nią radziła
04:57Rozmawiam z nią
05:01Gdzie idziesz?
05:11Spotkać się ze znajomymi
05:12Po tej porze?
05:15Nie denerwuj mnie
05:16Poć tu
05:17Przesadzasz
05:18Spokojnie, porozmawiam z nią
05:20Derya
05:21Derya?
05:30Gdzie idziesz tak ubrana?
05:32Tata na to nie pozwala
05:34Nie pytam cię o zdanie
05:37Proszę cię
05:39Zdenerwowałaś ojca
05:40Wiesz jaka jest sytuacja z mamą
05:42Nie wychodź
05:43Ty się nią zajmij
05:46To przez ciebie są w takim stanie
05:48Przez ciebie i twoje problemy
05:49Tata miał zawał
05:50Dlaczego mnie obwiniasz?
05:56Przestań
05:56Siostrza na solidarność
06:00Trzymajcie się razem
06:01Ja wychodzę
06:03Wychodzę
06:10Derya
06:14Nie zwracaj na nią uwagi
06:16Oszalała
06:17Nie zdaję sobie sprawy z tego co mówi
06:20Czy to naprawdę moja wina?
06:23Może ona ma rację
06:29Nonsens
06:31Derya mówi co jej ślina na język przyniesie
06:35Nie myśl o tym
06:36Chodźmy stąd
06:56Dobrze, wskakuj
06:58Gel
07:01Annieciem?
07:27Mamusiu
07:28Minęło tyle czasu odkąd po raz ostatni wypowiedziałaś moje imię
07:38Tak bardzo za tobą tęsknię
07:41Jak zawsze zapomniałaś o sobie, bo byłaś zajęta problemami wszystkich innych
07:49Mamo, nie mogę patrzeć na ciebie w takim stanie
08:00Okazuje się, że kumulowanie w sobie smutku nazywa się byciem silnym
08:14Mówiłam, że moja matka jest silną kobietą
08:22Ale ty wypalałaś się w środku, mamo
08:25Nikt z nas o tym nie wiedział
08:28Mamo, nie zamykaj się, proszę
08:33Podziel się ze mną swoim bólem, gniewem i ciężarem nagromadzonych trosk
08:44Mamo, proszę wykrzyć to
08:51Spraw, żebyśmy usłyszeli twój głos
08:56Niech każdy z nas go usłyszy, mamo
09:02Błagam cię, nie zamykaj się, mów do nas
09:13Pamiętasz jak byłam mała i kupiłaś mi czerwony długopis?
09:28Miał koraliki na górze
09:31Pewnego dnia upuściłam go na podłogę
09:34Byłaś bardzo przejęta, choć pióro nadal działało
09:37Nie mogłam wtedy zrozumieć, dlaczego tak zareagowałaś
09:41Potem zdałam sobie sprawę, że pióro miało w środku pełno połamanych kawałków
09:50Tak jak ty
09:54Zewnętrzna strona jest nienaruszona, ale w środku wszystko rozbite
09:59Zawsze ujmowałaś ludzi swoim współczuciem i sercem
10:12Tak bardzo za tobą tęsknię
10:15Powiedz do mnie, Turkan, choć raz
10:30Nazwij mnie znów swoją córką
10:36Tak jak
10:41A
10:46Tak
10:47Tak
10:51Tak
10:55Tak
10:59Tak
11:01Tak
11:03Tak
11:03Tak
11:04Proszę bardzo, wypiję to pani i po tygodniu będzie jak patyk.
11:18Niech pani przyprowadzi znajomych.
11:20Im też pomożemy schudnąć.
11:23Dałem pani zniżkę.
11:28Zatrzymajmy się tutaj.
11:29Bo co? Wstań.
11:34Odwiedzę ojca.
11:43Córka przyszła zrobić mi niespodziankę?
11:47Coś w tym rodzaju.
11:50Potrzebuję pieniędzy.
11:52Napijmy się cerbaty.
11:55Nie przyszłam na pogawędkę.
11:57Napijemy się innym razem.
11:59Na co ci pieniądze?
12:01Nie dasz mi, jeśli ci nie powiem?
12:04Wychodzisz ze znajomymi?
12:12Zmieniłaś się, inaczej się ubierasz.
12:14Mam nadzieję, że nie masz niecnych zamiarów.
12:18Po prostu spędzamy razem czas.
12:22Nie wracaj późno.
12:25Proszę.
12:26To za mało.
12:28Zamierzam wynająć dom w Izmirze.
12:32To dużo kosztuje.
12:34Myślałem, że zamieszkasz w akademiku.
12:36Nie ma mowy.
12:37Jeśli jesteś moim tatą, wykaż się.
12:41Dobrze.
12:42Zajmę się tym, ale przecież nie dzisiaj.
12:45Jutro rano zacznę szukać.
12:48Obiecuję.
12:49Jak pani Nesrin wydobrzeje, porozmawiam z nią i z moim bratem.
12:54Powiem im, że od teraz ja zajmuję się córką.
12:58Nie martw się.
13:03W porządku.
13:06Kogo ona się wrodziła?
13:08Według mnie popełniasz błąd.
13:14Mam ci wypomnieć twoje błędy?
13:18Myślisz, że tak się na nich odegrasz?
13:20Chcesz ich ukarać za lata troski, dlatego że ukrywali przed samą prawdę?
13:26Miałam prawo ją znać, okłamywanie mnie, twierdząc, że to dla mojego dobra.
13:31Nie różnię się od Mesuta.
13:34Nieprawda.
13:34Wychowałaś się jako ich córka.
13:37Warto ich ranić z powodu faceta, którego właśnie nazwałaś tatą?
13:45Nie wiem, jak mam się zachowywać.
13:47Jestem zagubiona.
13:49Chcę zacząć szkołę i zniknąć stąd jak najszybciej.
13:53Moja noga więcej nie postanie, wajbalik.
13:56Nie chcę ich więcej widzieć.
14:00To dlatego chcesz mieć własny dom?
14:02Tak, sama na siebie zapracuję.
14:08Jesteś wobec nich nie w porządku.
14:11Mama wybrała dogodny czas, żeby się rozchorować.
14:15Zapytałam, czy jestem jej córką, ale nie dostałam odpowiedzi.
14:18Wymazała mnie z pamięci.
14:19Pani Nesrin jest teraz taka wobec wszystkich.
14:26Czego się spodziewałaś?
14:28Zawsze była dla ciebie mamą.
14:33Przemyśl to.
14:36Należysz do tej rodziny.
14:38Nie ma znaczenia, kim są prawdziwi rodzice.
14:41Nie ma znaczenia, kim są prawdziwi rodziny.
14:44Nie ma znaczenia, nie ma znaczenia.
14:57Proszę, nie zostawiaj mnie.
15:01Bądź zawsze przy mnie i nigdy mnie nie okłamuj.
15:05ZAŁY
15:12ZAŁY
15:13Test na ojcostwo to poważna decyzja.
15:41Wiem. Tylko w ten sposób zyskam prawo do córki. Rozumiem.
15:48Inne wiele razy cię okłamała. Jesteś pewien, że dziecko jest twoje?
15:54Jestem pewien, że to ja jestem ojcem.
16:00Wiem, że gdy prawda wyjdzie na jach, wszyscy będą o tym mówić.
16:05Ale moim obowiązkiem jest się nią zająć.
16:09Musisz ją zobaczyć. Jest taka mała i piękna.
16:21Odkąd ją zobaczyłem, nie ma dla mnie nic ważniejszego.
16:27Jest taka mała i piękna.
16:29Jest taka mała i piękna.
16:31Jest taka mała i piękna.
16:33Co będzie z Turkan?
16:35Zdajesz sobie sprawę z konsekwencji?
16:39Możesz ją stracić.
16:41Wsprowadziłem na świat nowe życie.
16:49Poddałem córce duszę. Jak mógłbym ją porzucić?
16:53Jak mam zapłacić za błędy?
16:55Jak mam weba?
16:57Jak mam weba?
16:59Jak mam weba?
17:01Jak mam weba?
17:03Turkan jest moją żoną.
17:05Moją miłością.
17:07Jest dla mnie wszystkim.
17:09Ale Kiraz jest moją córką. Nie mogę się od niej odwrócić.
17:13Masz rację.
17:25Inaczej do końca życia będzie cię prześladowało poczucie winy.
17:31Ale jeśli Turkan się dowie, porozmawiam z nią.
17:37Najpierw wyjaśnię sprawę z Nihatem i zapewnię Kiraz bezpieczeństwo.
17:43Potem powiem Turkan o wszystkim.
17:46Mam nadzieję, że uratuje mnie jej miłość.
17:49Nie mam innego wyjścia.
17:51Nie mam innego wyjścia.
17:53Zatrzę.
17:55Zatrzę.
17:57Zatrzę.
17:59Zatrzę.
18:23Kimo!
18:25Kto tam?
18:27Aila?
18:35Powiedz coś albo zadzwonię po policję.
18:38To ja ruszam.
18:40Pytałam, kto tam, dlaczego mi pani nie odpowiedziała?
18:56Nie słyszałam cię.
19:10Muzyka
19:39Dowiedziałam się, co się stało. Musisz być zdenerwowana i powinnaś być tutaj sama.
19:47Aila jest niewinna. Zmusiłam ją.
19:52Nie chciałam wpędzić Somera w kłopoty, dlatego nic nie powiedziałam. Dam sobie radę sama.
20:00W jaki sposób spotkasz się z Feritem i znów trafisz do gazet?
20:16Nigdy.
20:26Pozbędziesz się Ferita, jeśli się do mnie wprowadzisz. Tymczasowo.
20:32Wolę musieć cię znosić, niż sprowadzić na syna problemy.
20:38Obiecałam sobie, że nie skorzystam z pani pomocy, choćbym miała umrzeć.
20:42Obiecałam sobie, że nie skorzystam z pani pomocy, choćbym miała umrzeć.
20:54Znaczyłam się, że nie skorzystam z pani pomocy.
20:56Znaczyłam się, że nie skorzystam z pani pomocy.
20:58Znaczyłam się.
21:00Cała ty.
21:04Oceniasz sprawy na podstawie osobistych uczuć.
21:08Karmisz się urazami, nienawiścią.
21:12Twoja matka jest chora.
21:14Znalazłam lekarzy, rozmawiałam ze szpitalami.
21:17Nie przyjęłaś pomocy.
21:19Zrobiłam wszystko, żeby okazać dobrą wolę.
21:22Staram się do ciebie zbliżyć, a ty mnie odtrącasz.
21:27Znaczyłam się, że nie spadzisz.
21:30Znaczyłam się, że nie zniszczeniem.
21:36Niech bardzo się wydarzyło.
21:38Nie łatwo o tym zapomnieć.
21:41Nie przyszłam, żeby cię błagać.
21:43Wiem, że masz kłopoty.
21:45W końcu przeniosą się na naszą rodzinę.
21:47Mogę się tym zająć.
21:50Chyba nie chcesz, żeby somer znów napalł na Ferita, prawda?
21:55Mój dom stoi dla Ciebie otworem.
22:02Możesz zamieszkać z nami.
22:25Dzień dobry.
22:30Halo?
22:32Michat właśnie wyszedł z agencji. Kupił bilety lotnicze.
22:35Dla ilu osób?
22:41Dla więcej niż jednej.
22:44Znalazł minę. Chcę je zabrać.
22:55Muzyka
23:07Mój domga.
23:11Zdjęcia.
23:13Bude.
23:15KONIEC
23:45KONIEC
23:47KONIEC
23:49Minę!
23:50Minę!
23:51Somer?
23:52Somer?
23:53Jedziemy.
23:54Karmię mało.
23:55Zbieraj się, musimy jechać.
23:57Szybko!
24:08Chcesz porwać moją córkę?
24:15PAMIEC
24:22PEMIEC
24:23Moja maleńa
24:25Aaaa!
24:27Aaaa!
24:33Aaaa!
24:35Aaaa!
24:39Aaaa!
24:42Pani Ruchan, witaj.
24:56Kto to?
24:58Jak się czuje twoja mama?
25:01Tak samo.
25:03Dzień dobry.
25:06Dzień dobry.
25:08Co to ma znaczyć?
25:12Do nóż.
25:19Chodź na chwilę.
25:23Po co?
25:24Tylko na chwilę.
25:27Zaczekaj.
25:28Ciociu, idę po chleb.
25:30Mamy jeszcze chleb.
25:31Kupię więcej.
25:34Dobrze, wracaj szybko.
25:42Co się stało?
25:49Nie udało nam się.
25:51Świetnie, bardzo się cieszę.
25:56Przepraszam, nie chciałam.
25:58Mój rezolutny skowronku.
26:02Nie przejmuj się, też się ucieszyłem.
26:05Może porozmawiasz z ojcem i zapytasz go, kto jest dzieckiem wuja Faticha?
26:18Już ci mówiłem, że on nic nie wie.
26:26Co ci szkodzi zapytać jeszcze raz?
26:31Pytałem wiele razy.
26:33Gdyby wiedział, powiedziałby mi.
26:35Nie ma sensu pytać ponownie.
26:36Jest zirytowany tą sytuacją.
26:38Czy to Derya?
26:43Skąd przyszedł ci do głowy ten nonsens?
26:48Dlaczego krzyczysz?
26:49Nie krzyczę.
26:51Krzyczysz.
27:02Nie mów o tym nikomu, nawet Serdarowi.
27:08Obraziłaś się?
27:18Nie, ale nie powinieneś na mnie krzyczeć.
27:22Sprawa jest delikatna.
27:25Każdego dnia robi się coraz dziwniej.
27:28To prawda.
27:29Nie chodzi o ciebie.
27:30Zapomnijmy o tym.
27:33Dobrze.
27:35Dziękuję.
27:38Muszę iść kupić chleb.
27:47Pójdę z tobą.
27:49Pójdę z tobą.
27:58Pani Nesrin, okazuje się, że mamy syna.
28:28Byłam oszukiwana przez całą młodość.
28:37Ból z powodu zdrady wciąż sączył się w moim sercu, gdy dowiedziałam się, że na dodatek ma dziecko.
28:46Trudno to zaakceptować.
28:53Nie wie Pani, jak to jest być kobietą, której mąż nie obdarzył mi łapki.
28:58Nie wie Pani, jak to jest być kobieta.
29:00Nie wie Pani, jak to jest być kobieta.
29:06Moje dzieciństwo i młodość były pełne blizn.
29:12Nie pozwolili mi chodzić do szkoły.
29:16Nie dali mi szansy, jaką dostali moi bracia.
29:19Byłam od nich mądrzejsza.
29:22Uczyłam się szybciej niż oni.
29:26Ale pewnego dnia sprawiedliwość została wymierzona.
29:31Dzięki spadkowi, który zostawiła moja rodzina i mojej inteligencji, stałam się najpotężniejszą osobą w Zatoce Perskiej.
29:42Fakt, nie mogłam studiować i zostać nauczycielką jak Pani, ale własnymi siłami zdobyłam majątek.
29:56Przez lata wykształciłam setki młodych dziewcząt.
30:07Ale życie jest pełne niespodzianek.
30:11Minę to jedna z dziewcząt, która dzięki mnie dostała stypendium.
30:18Uformowałam wroga własnymi rękami.
30:22Pójdę już.
30:24Jeszcze Panią odwiedzę.
30:37Pójdę już.
30:40Jeszcze Panią odwiedzę.
30:42Uradzę.
30:54Czy to prezent urodzinowy?
31:09Dla kogo to jest?
31:13Czekamy na dziecko.
31:24Dla kogo to jest?
31:28rained�
31:47강?
31:49Zdjęcia i montaż
32:19Dobrze się czujesz?
32:39Tak
32:40Wszystko gotowe?
32:43Kazałem posprzątać
32:49Namieszkacie tu na jakiś czas?
33:15Zobacz Kiras
33:33To dom mojego ojca
33:36Wychowałem się tu
33:38Od dziś to będzie twój dom
33:41Zmienię jej pieluchę
33:51Dziecko nie wie co się dzieje
33:54Postąpiłeś bardzo nierozważnie
34:15Porwałeś żonę tego człowieka
34:18Ten drań próbował porwać moje dziecko
34:21Nie dbam o minę
34:24Zrobiłem to dla małej
34:26Kiras musi mieć dom
34:28Gdy sąd mi ją odda minę
34:31Może jechać gdzie chce z tym oszustem
34:34Nie będę stawał im na drodze
34:36Mustafa
34:46Nie możesz tu przychodzić kiedy chcesz
34:50Dlaczego?
34:54Jak to dlaczego?
34:55Jestem szefem
34:56Zarządzam personelem
34:58Panują tu pewne zasady
35:00Nie możesz się tak zachowywać
35:01Powiedziałem, że zrobię co z mojej mocy
35:08Ale potrzebuję więcej czasu
35:10Postanówmy co teraz zrobisz
35:13Usiądźmy i porozmawiajmy przez chwilę
35:16Mam mnóstwo czasu
35:31Myślałam, że jesteś sam
35:35Myślałam, że jesteś sam
36:01Masz gościa
36:04To Mustafa
36:07Syn przyjaciela z wojska
36:09Pani Ruchan, prawda?
36:21Mama wiele mi o pani mówiła
36:23Naprawdę?
36:27Im jest twoja matka?
36:30Mustafa ma sprawy do załatwienia
36:33Wajpawik i przyszedł poprosić nas o opinię
36:36Nie mam jeszcze pracy
36:40Ale liczę, że ją dostanę
36:42Tata kazał mi się zwrócić do pana Ozera
36:45Czym się zajmujesz?
36:57Jestem technikiem maszyn
37:00Proszę mi życzyć powodzenia
37:06Oczywiście
37:08Powodzenia
37:10Nie będę dłużej przeszkadzał
37:16Czy mam zanieść dokumenty do działu personalnego?
37:19Zostaw je w sekretariacie
37:24Zajmę się tym
37:25Dziękuję
37:28Życzę wszystkiego dobrego
37:31Co się stało?
37:42Mówiłaś, że masz sprawę do załatwienia?
37:44Tak
37:45Byłam u pani Nesrin
37:50Naprawdę?
37:53Jak ona się czuje?
37:56Ciężko stwierdzić
37:57Myślisz, że sobie z nami pogrywa?
38:01Co za nonsense
38:05Znalazłam dla niej wielu lekarzy
38:09Nie poszła do żadnego z nich
38:11Skrzydziłaś wiele osób
38:15Oczekujesz, że przyjmą od Ciebie pomoc?
38:18Nie jest kwestia dumy
38:20Za tym kryje się coś więcej
38:22Ponosi Cię wyobraźnia
38:25Tak sądziś?
38:30Gdy do niej przyszłam
38:31Pakowała torbę
38:32Wie o dziecku Minę
38:35Co takiego?
38:40To niemożliwe
38:41Nie wierzę
38:44Wiedziała, że Minę jest w ciąży
38:47Zanim straciła pamięć
38:48Skąd może wiedzieć, że Minę urodziła?
38:55Minę urodziła?
38:57Minę urodziła?
39:15Co ci się stało?
39:17Nic
39:21Jako nic
39:23Co ci to zrobił?
39:24Wygłupialiśmy się z Selczukiem
39:27Spójrz na siebie
39:30Nic mi nie jest
39:32Muszę się przebrać
39:33Wychodzę
39:34Znowu się z nim pobiłeś
39:37Z kim?
39:42Z Feritem
39:44Nie wymawiaj imienia tego człowieka
39:49Nie znoszę, gdy słyszę jego imię z Twoich ust
39:52O ciemcy
39:55Jönę jest
39:57Kestrę
40:00Znowu się
40:01Znowu się
40:03Znowu się
40:04Znowu się
40:05Muzyka
40:36Wystarczy?
40:38Jeśli nie, dasz mi więcej.
40:41Czekaj. Dokąd idziesz?
40:44Pójdę z tobą obejrzeć dom i sprawdzić okolice. Nie zostawię córki samej.
40:50Naprawdę? Oczywiście. Tak bardzo ci nam nie zależy? Tak, jesteś moją córką.
40:58Nie idziesz ze mną. Za parę dni wyjeżdżam. Zostaw mnie w spokoju.
41:03Zostaw mnie w spokoju.
41:10Wzięła ode mnie mnóstwo pieniędzy. A co ze mną?
41:14Co ze mną?
41:16Zostaw mnie w spokoju.
41:19Zostaw mnie w spokoju.
41:21Zostaw mnie w spokoju.
41:23Zostaw mnie w spokoju.
41:24Zostaw mnie w spokoju.
41:26Zostaw mnie w spokoju.
41:29Zostaw mnie w spokoju.
41:32Zostaw mnie w spokojie.
41:35Zostaw mnie w spokoju.
41:37Zostaw mnie w spokoju.
41:40Be negócio jest dla mnie?
41:42Zostaw mnie że c luzna już byłosten.
41:44Pozarta może trafficking z powokoju.
41:46KARNcin
41:57Halo?
42:10Co się stało? Mówiłem ci, że jesteście tam bezpieczne.
42:15Potrzebujesz czegoś ze sklepu? Kupię i zaraz przyjadę.
42:18Pobił się z Feritem? Gdyby wiedział, że próbował się do pani zbliżyć, zabiłby go.
42:33Cicho. Wystarczy jedna sprawa w sądzie. Naprawdę by go zabił, potem trafiłby do więzienia.
42:41Dlaczego tak mówisz?
42:43Niech pani przyjmie ofertę, pani Ruchan. Tu nie jest pani bezpieczna.
42:50Lepiej będzie jak wrócę do domu ojca.
42:55Niech pani tak nie mówi. Ci ludzie sprowadzą na was kolejne kłopoty. Macie ich wystarczająco dużo.
43:02Dom pani Ruchan jest jak twierdza. Nikt się nie zbliży. Ochrona cały czas czuwa.
43:07Wielu czas czuwa.
43:08Cheded excel.
43:14Mówiłem ci, że na szpanii nie ma.
43:19Wielu czas czuwa.
43:22Muzyka
43:25KONIEC
43:55Wersja polska Kanal Plus, tekst Zuzanna Jarkowiec, czytał Michał Borejko.
44:25KONIEC