Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Muzyka
00:30Muzyka
01:00Gdzieś w Królestwie Lajlonii leży Batum.
01:18Jest to miasto podobne do innych miast.
01:21Mieszkają w nim tacy sami ludzie jak ty i ja.
01:25Mieszkał w nim także Guillaume.
01:28Lody, lody, lody, lody.
01:30Był on sprzedawcą lodów malinowych.
01:33Lody malinowe.
01:35Lody.
01:41Złodziej!
01:43Łapać złodzieja!
01:44Lody, lody, lody.
01:50Lody malinowe.
01:52Lody, lody.
01:53Lody, lody.
01:56Lody malinowe.
02:05Lody, lody malinowe.
02:07KONIEC
02:37Oooo
02:41Aha
02:43Ach tak
02:47Parasol
02:51Gjom
02:53Mec mec
02:55Postanowiłem zostać starszym panem
02:57Ale ja nie chcę zostać żoną starca
03:03Ależ młodzi ludzie nie mają szans
03:05Ależ młodzi ludzie nie mają szans
03:07Na dobre posady w Lajlonii
03:09Mimo wszystko wypraszam sobie stanowczo
03:11Zapuszczę brodę i wąsy
03:13Nigdy się na to nie zgodzę
03:15Będę nosił okulary
03:17Ani mi się waży
03:18I będę nosił melonik
03:19Wykluczone
03:20A kalosze?
03:21Nie ma mowy
03:22Ależ mek mek
03:23Bądź rozsądna
03:25Wiesz przecież, że starsi panowie mają lepsze posady
03:28I więcej zarabiają
03:29Nie chcę żadnych posad
03:31Nie pozwalam ci absolutnie zostać starszym panem
03:35A parasol?
03:37Czy mógłbym mieć parasol?
03:39Po moim trupie!
03:45No to nie
03:49Gjom pomyślał jednak, że zostanie starszym panem
03:53I tak ją oszuka, że mek mek wcale tego nie zauważy
03:57I tak ją oszukał?
03:59Zdjęcia
04:01Zdjęcia
04:03Zdjęcia
04:05Zdjęcia
04:07Zdjęcia
04:09Zdjęcia
04:11Zdjęcia
04:13Zdjęcia
04:15Zdjęcia
04:17Zdjęcia
04:18Zdjęcia
04:19Zdjęcia
04:20Zdjęcia
04:21Zdjęcia
04:22Zdjęcia
04:23Zdjęcia
04:24Zdjęcia
04:25Zdjęcia
04:26Zdjęcia
04:27Zdjęcia
04:28Zdjęcia
04:29Zdjęcia
04:30Zdjęcia
04:31Zdjęcia
04:32Zdjęcia
04:33Wąsy, broda, okulary
04:43I ja
04:49Może gazetkę szanownemu panu?
04:51I ja
04:53I ja
04:56I ja
04:59I ja
05:14Mec mec
05:19Guillaume
05:21Chciałbym zostać wyjmowaczem kwiatów z wazonów
05:46Ależ pan jest jeszcze młodym człowiekiem
05:49Nie może pan objąć takiego stanowiska
05:52Gdyby pan miał parasol, melonik, brodę, okulary
05:56To co innego
05:58Ale tak?
05:59Jestem starszym panem
06:15Chciałbym zostać czesaczem jamników
06:19Coś takiego
06:21Nie, przyjacielu, nie oszukasz nas
06:24To młody człowiek
06:26Nie ma ani brodzy, ani okularu
06:29Ani kaloszy, ani parasola
06:31Guillaume
06:38Chciałbym być zwyczajnym młodym człowiekiem
06:46Tak jak pan
06:47Ależ ja jestem starszym panem
06:49Przybladł pan ostatnio
06:52Coś ty z siebie zrobił
07:04Wyglądasz jak jakieś dziwadło
07:06Uspokój się kochanie
07:14Zrobiłem to dla ciebie
07:15Chcę więcej zarabiać
07:17I będę mógł ci kupić
07:18Więcej
07:19Śminki do malowania
07:21I tak Guillaume został starszym panem
07:44Cieszył się powszechnym szacunkiem
07:47I był bardzo zadowolony
07:49Zarabiał coraz więcej
07:51I mógł kupić
07:53Mekmek dużo szminki
07:54A Mekmek
07:56Chodziła po mieście
07:57Cała w czerwieni
07:59I wszyscy wiedzieli
08:01Że będzie nie byle kim
08:02Lecz żoną wyjmowacza kwiatów z wazonów
08:06I mógł kupić
08:20Czemu?
08:50Gijom jest pan młodym człowiekiem, jak widzę.
09:07Przecież pan wie, że na stanowisku wyjmowacza kwiatów z wazonów zatrudniamy wyłącznie starszych panów.
09:13Ależ ja mam brodę i wąsy.
09:16Broda i wąsy nie czynią jeszcze z nikogo starszego pana.
09:19Bez Melonika i Parasola nie ma starszego pana.
09:22Zwalniam pana z pracy.
09:28Mek, mek.
09:30Gijom!
09:32Zostałeś z powrotem młodym człowiekiem?
09:35Ależ, mek, mek.
09:37Przecież nie chciałaś, żebym był starszym panem.
09:39Ale ja muszę mieć dużo szminki.
09:41A czy ty, jako młody człowiek, będziesz zarabiał tyle, żeby mi ją kupić?
09:46Ależ, mek, mek.
09:48Nie chcę mieć młodego człowieka za męża.
09:58Na tym historia mogłaby się już zakończyć.
10:02Gijom został sam i ponownie zaczął pracować jako sprzedawca lodów malinowych.
10:09A mek, mek?
10:10A mek, mek wyszła za mąż, za starszego pana,
10:21który słynął jako najlepszy czesacz jamników w całej Lajlegu.
10:27Lecz zdarzyło się coś jeszcze.
10:31Złodziej!
10:32Łapać złodzieja!
10:33Parasol!
10:46Mój parasol!
10:47Proszę mnie przyjąć z powrotem do pracy.
11:00Jestem starszym panem.
11:01O leż, Gijom, przecież pan nie ma ani brody, ani wąsów.
11:05A melonik, kalosze, okulary, parasol?
11:09Melonik, kalosze, okulary i parasol nie czynią jeszcze z nikogo starszego pana.
11:15Dopiero broda i wąsy.
11:16Żegnam!
11:17Mek, mek!
11:29Proszę, wróć do mnie.
11:31Już znowu jestem starszym panem.
11:33Nie mogę mieć za męża kogoś, kto nie ma brody ani wąsów.
11:38I tylko udaję starszego pana.
11:42Lody!
11:42Lody, lody, lody, lody.
11:53Gijom?
11:54Na tej posadzie zatrudnia się tylko młodych ludzi.
11:58Czy ty nie jesteś starszym panem?
12:01Ale skąd?
12:03Przecież nie mam brody i wąsów.
12:05Jednak cała sprawa wygląda dwuznacznie.
12:08Nie możesz już pracować na stanowisku sprzedawcy lodów malinowych.
12:12Nie mając pracy, Gijom postanowił, że zostanie niemowlęciem.
12:37Przecież musiał mieć co jeść.
12:40A niemowlęciem każdy powinien się zająć.
12:45Gijom?
12:47Przestań udawać podrzutka.
12:49Melonik!
12:50Zdradził cię Melonik!
12:51Pan nie ma ani brody, ani wąsów
13:02Lody malinowe, lody, lody
13:05Okulary, melonik
13:07Nie jesteś młodym człowiekiem
13:08Starszy pan?
13:10A gdzie masz parasol?
13:13Niemowle?
13:15Niemowle z brodą?
13:17Też coś
13:21A brodą?
13:30A okulary?
13:32A rasol?
13:33Wąsów?
13:36Guillaume do dziś przebiera się
13:38To tak, to owak
13:40Jest naprawdę bardzo, bardzo biedny
13:42Dlatego, jeśli zdarzy wam się zobaczyć
13:45W parku krzyczące niemowle
13:47To musicie się nim zaopiekować
13:50Jest to właśnie Guillaume
13:52Który chce, żeby ktoś się nim zajął
13:55I nakarmił
13:56O!
13:57To musicie się nim zajął
14:01KONIEC
14:31KONIEC